Coraz bliżej końca Megakonkursu, ósme notki dotyczą ciekawych miejsca i organizacji. Zobaczymy jak poradzili sobie uczestnicy — zarówno liderzy stawki, jak i zamykający listę. Wrócę bardziej do stylu oceniania, który stosowałem na początku, czyli możecie liczyć na większe czepialstwo niż zwykle. W końcu to już blisko finału, niektóre z settingów może ujrzymy drukiem…
68RNR 5/10: Kolejna notka dogorywająca. W sumie nie ma się co dziwić, że niektórzy nie podchodzą już z pełną powagą, do konkursu, skoro nie mają szans na zwycięstwo. Mimo wszystko jednak - pomijając potoczny język, literówki i braki w informacjach (są wyłącznie organizacje, a to też trochę nie na temat) - 68 Rok Nowej Rachuby nadal potrafi zaciekawić i sprawia wrażenie settingu o dużej grywalności, ale już niekoniecznie sporym realiźmie - ot, taka ruska Neuroshima.
Aerthia 4/10: Oj, od settingu w ścisłej czołówce spodziewałbym się przynajmniej znośnego języka, współczuję ewentualnym korektorom - a jeśli ich nie będzie, to potencjalnym czytelnikom. Przykłady: "zapewne często" albo zdanie zaczynające się od "Górskie stoki" - naprawdę wiele zdań jest po prostu do dupy (przepraszam za szczerość). Czasem chciałbym się ponabijać z przeinaczonego znaczenia, ale ciężko znaleźć nawet przeinaczony sens w zdaniu (przeczytajcie sobie o duchu nękającym podróżników i spróbujcie się zastanowić do czego odnoszą się poszczególne - a sporo ich! - zaimki). Czasem czytając chce się płakać, ale raczej nie z powodu wzruszających, tragicznych lub smutnych miejsc i organizacji. Ech… Może lepiej żeby autorzy "ruszyli w tułaczkę" i pouczyli się trochę do matury z polskiego.
No dobra, dość narzekania na język. Jak zatem z mięchem? Dostajemy opisy przełęczy i grobowca - nic szczególnego, co chciałoby się eksplorować, może tylko zerknąć w przerwie na kawę. Zaprezentowane (z przyjemnością jak się okazuje, może pisanie całej reszty było dla twórców nieprzyjemne?) organizacje są dość nietypowe - mamy… Międzynarodowe Biuro Patentowe, pomysłowe, ale chyba niezbyt wygodne dla typowego McGyvera, chociaż konieczność rejestracji wynalazków może stanowić sama w sobie pomysł na przygody. Loża (szkoda, że zwana także oklepanie Illuminati) z kolei wygląda na bardzo typową tajną organizację.
Agencja 5/10: Kurr…. jak piszemy o fiordach warto chociaż sprawdzić jak się owe słowo pisze. Jak poprzednio notka napisana językiem dalekim od poprawności. Słowo "zbliżona" ma nieco inne znaczenie niż autor myśli. Pomysł Wyspy ciekawy, na pewno można rozegrać ciekawą sesję związaną z Soroyą. Wieżowiec taki sobie, ale także nadawałby się na sesję, gdyby było więcej dostępnych informacji (plany budynku albo coś…). Naja i Kobra wydają się interesującą organizacją, a Green Busters świetnie wpasowuje się w świat, choć opisana jest gorzej niż reszta (czyli fatalnie).
Beszamel 10/10: "blogowy" wstęp dostarcza ciekawych informacji o "zapleczu" Beszamelu. Z miejsc mamy Brokułową Puszczę i… ruchome Karczmy, wszystko doskonale przyprawione - można powiedzieć. Zamiast opisu dwóch organizacji dostajemy skrótowe informacje o tuzinie różnych. W skrócie: brak zastrzeżeń, super notka.
Historia Antiqua 10/10: cóż powiedzieć, także ciężko coś zarzucić, trochę "historyczny", ale doskonały opis miast i organizacji z czasów Imperium Rzymskiego, obok Aleksandrii (tylko pozornie wspaniała, spokojna metropolia) mamy tajemnicze miasto barbarzyńców, obok elitarnej Gwardii Pretoriańskiej silny Związek Lugijski.
Inne Pieśni 10/10: przypominający księżyc Kaftor oraz znane z kart książki Skrzywienie reprezentują miejsca, zaś Pitagorejczycy i Horror organizacje. Bez zarzutów.
Nemezis 10/10: Infinity i Starzec dodają kolorytu systemowi, pokazują jednocześnie że Nemezis ma zupełnie inny klimat niż znane gry science-fiction - jak Kroniki Mutantów, czy Gasnące Słońca. Nie wiem na ile Nemezis będzie odchodził od science w stronę fiction, ale wydaje mi się, że przy odrobinie pracy można będzie poprowadzić sesje w stylu Diuny, może nawet (nowego) Battlestar Galactici, a Piramida obiecuje że będzie także można wprowadzić klimaty wręcz z Warhammera 40'000. Rewelka.
Saran 10/10: czy coś może być TROCHĘ z innej beczki? ;) Trochę językowych wpadek, ale czyta się przyjemnie i chce się zagrać chociażby w mieście, gdzie buduje się najwspanialszą świątynię świata, czy u podnóża Czarnej Bramy na krańcach świata. Organizacje reprezentują tajemniczy Bracia Likaona. Świat Saranu jak zwykle bardzo egzotyczny, lepiej niż zwykle opisany.
Stigma 7/10: zastanawiam się czy wolę uliczki krzyżujące się jak labirynt, czy jak fałdy mózgu oraz czy zbiór budynków jest zbiorem zamkniętym czy otwartym i bez powodzenia szukam ramki z Kryształami Tworzenia… Hm… Dominion można podsumować prosto: spore miasto, charakterystyczne jest czytanie myśli przed strażników i łapanki do centrum psioniki. Koniec. Tropiący Piętno to organizacja chyba wywodząca się z Młodzieży Wszechpolskiej, bo zajmuje się tępieniem odstępstw od normalności… Olint interesujący, Relikwiarze tacy sobie. Ogólnie: jest dobrze, chociaż dobór słów miejscami nieroztropny.
Technosfera 8/10: Miejscami potoczny, miejscami przesadnie ubarwiony (ciekawe jaki Ziemianin powiedziałby, że jakaś tam jaskinia "przypomina swym wyglądem gargantuiczną jaskinię, wypełnioną stalagmitami i stalaktytami o najróżniejszych kształtach, inkrustowanych zimnym błękitem stali, przetykanych szarością betonu, skąpanych w niegasnącym blasku tysięcy świateł") język. Swoją drogą wracając do przytoczonego zdania, ciekawe czy może przypominać coś CUDZYM wyglądem… LUDZISKA! Unikajcie nadużywania zaimków, to nie boli, a tekst od razu lepiej się czyta. Nic posadowiłem się wygodnie i czytam dalej… Cmentarzysko Galba jakby wprost stworzone do prowadzenia przygód.
Trzecia Epoka 7/10: Dużo powtórzeń (prawda), ciekawy ZSM i nijaki Piąty Wymiar, reszta w porządku. Ogólnie wszystkie historie nie są czymś wyjątkowym, ale są porządnym mięchem, które łatwo byłoby wpleść w sesję, może poza ZSM i Konglameratem, których wpływ na świat jest znacznie większy.
Vabank 6/10: Czarne koty nie mają większego sensu (przynajmniej tak są opisane), Cienie nieoryginalne, już drugi raz w tych notkach jakaś organizacja ma zwyczaj zostawiać ślady na miejscu zbrodni, ech… szablony, szablony. W Pink Hats wyjaśnia się czemu Cienie zostały opisane jako najpoważniejsza organizacja ;). Hm… czy Vabank jest tylko o kradzieżach dzieł sztuki? - ponieważ takie wrażenie można odnieść po tej notce.
Jeszcze bestiariusz i przeciwnicy w etapie dziewiątym (lipiec) i czeka nas uczta dla oka, czyli ilustracje (sierpień) - tutaj ciekawi mnie czy ktoś znów odpadnie z braku grafików. Na razie zatem powstrzymam się przed obszerniejszym podsumowaniem, wyniki na stronie Megakonkursu mówią same za siebie - mamy czterech liderów, klasę średnią oraz maruderów.
My free music on Jamendo, soundtracks-like, my photography blog
Only in Polish: http://wieza.org (RPG, fantastyka)